W pierwszej połowie XVI wieku królową Polski była Bona Sforza. Ta cudzoziemska królowa była niezwykle gospodarna. Zastała ona dobra królewskie zrujnowane rozdawnictwem i dzierżawami. Osobiście zajęła się podniesieniem dochodowości wsi królewskich, zakładała nowe folwarki, zagospodarowywała pustki, szczególnie na Litwie. Wiele wsi w Polsce zawdzięcza właśnie jej swoje powstanie i rozwój. Tak jest na przykład z pobliskim Bujnowem. Również Strabla, według przekazów była miejscem jej aktywności. Podobno to właśnie ona nazwała miejsce, w którym później powstała ta miejscowość "Strada bella", czyli piękna droga. Zatem musiała tu być osobiście. Zapewne to właśnie ona założyła Strablę, jednak nie długo Strabla była własnością królewską. Rozwój tej miejscowości związany jest z Maciejem z Krajny, osobistym lekarzem pary królewskiej.

Maciej z Krajny zwany był Doktorem, Krajną lub Lisem. W niektórych źródłach wspomina się, że był on Włochem, jednak Polski Słownik Biograficzny podaje, że był to Polak i  pochodził zapewne z północnej Wielkopolski. Obracając się w kręgach dworskich za czasów królowej Bony oraz studiując we Włoszech mógł uchodzić za Włocha. Według Polskiego Słownika Biograficznego niewiele wiemy o jego młodości, pochodził z rodziny plebejskiej. W 1496 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie Krakowskim. W tym czasie zwał się Maciejem z Nakła. W 1505 roku uzyskał magisterium sztuk wyzwolonych. Rozpoczął karierę wykładowcy, lecz zimą 1506/1507 udał się do Włoch i rozpoczął studia lekarskie w Padwie. Po powrocie do Polski szybko robił karierę, został nadwornym lekarzem króla Zygmunta Starego i w 1513 roku uzyskał tytuł szlachecki (nobilitację) do herbu Topór. Maciej z Krajny leczył nie tylko króla, również księcia mazowieckiego Stanisława oraz Mikołaja Radziwiłła - kanclerza litewskiego. W 1519 roku król obdarował go majątkiem Buzuny pod Surażem. Od tej pory pisał się z Buzun i dla Włochów w Polsce stał się Croyną de Buseny. W następnych latach pracował do królowej Bony i za jej wstawiennictwem uzyskał liczne posiadłości wokół swoich Buzun, były do ziemie leżące po obu stronach Narwii. Właśnie tu powstała Strabla.

To właśnie Maciej z Krajny wzniósł w Strabli drewniany pałac i założył ogród, wszystko we włoskim stylu. Z czasem powiększył swój majątek i w 1528 roku miał już 1 600 poddanych. Zgodnie z duchem epoki interesował się nie tylko medycyną, ale również geografią, astrologią, filozofią, prawem i literaturą klasyczną. Zebrał pokaźny zbiór książek. Maciej z Krajny zmarł między 1546 a 1550 rokiem. Jego żoną była Eufemia, żyła jeszcze w 1569 roku. Ich córką była Barbarą, która wyszła za mąż za wojskiego bielskiego Mikołaja Arciechowskiego z Rozwor, wnosząc mu w posagu Strablę. Jednak Mikołaj Arciechowski zmarł bezpotomnie (zm. ok. 1567) i majątek Strabla wrócił w ręce królewskie.

Przez następne lata Strabla stanowiła majątek królewski w ramach starostwa suraskiego. Król miał prawo nadawać takie majątki w dzierżawę lub dożywocie różnym dostojnikom. W końcu XVI wieku Strabla stała się dożywociem Stanisława Fogelwedera (1525-1603), dworzanina pochodzenia mieszczańskiego. Wychowywał się on wśród kultury renesansu i reformacji. Studiował w Niemczech i we Włoszech. W 1564 roku został dyplomatą na dworze królewskim Zygmunta Augusta. Był wśród dworzan królewskich, którzy byli przy królu do końca, gdy ten umierał w lipcu 1572 roku w Knyszynie. Jako jedyny nie brał udziału w rabunku majątku królewskiego po zgonie króla. W następnych latach pełnił różne funkcje dyplomatyczne, sprzyjał Habsburgom. Należał do elity państwa do początków XVII wieku. Z racji licznych wyjazdów i misji dyplomatycznych w Europie, Fogelweder nie bywał zbyt często w Strabli. Jednak to za jego czasów powstały tu początki parafii. W tym czasie Strabla należała do parafii suraskiej w dekanacie bielskim, przy dworze istniała drewniana kaplica, do której dojeżdżali kapłani. W 1612 roku plebanem tej świątyni był ks. Mateusz Żebrowski.

W 1603 roku posesorem (użytkownikiem) Strabli został Adam Turowski, stolnik wiski. Zadbał o sprawy duchowe mieszkańców Strabli. W dniu 10 lutego 1612 roku nadał parafii strabelskiej trzy włóki ziemi. To właśnie on w 1617 roku wybudował we włościach strabelskich drewniany kościół. Jego syn - Kazimierz około 1637 roku zamienił ten kościół na murowaną świątynię. 

W 1639 roku Strabla trafiła w ręce Gabriela Kurzenieckiego. Tenże w 1674 roku poślubił córkę Adam Turowskiego. Kurzeniecki należał do elity państwa polskiego. Miał urzędy podstolego podlaskiego, podkomorzego podlaskiego, chorążego bielskiego i parnawskiego. Za czasów Kurzenieckich powiększono dawny dwór o alkierze. Pozostawili oni ogrody w niezmienionym renesansowym kształcie. Gabriel Kurzeniecki zmarł w 1696 roku. Przed śmiercią potwierdził nadania poprzedników dla parafii w Strabli.

Po śmierci Gabriela Kurzenieckiego dobra te odziedziczył Michał Kurzeniecki, który był człowiekiem bardzo pobożnym. W 1717 roku Michał Kurzeniecki przekazał w użytkowanie dobra strabelskie zakonowi bazylianów z Supraśla. W 1725 roku nadał Strablę bazylianom w wieczyste użytkowanie. Sam Michał Kurzeniecki został zakonnikiem i zmarł w supraskim zakonie w 1736 roku. Jednak jego brat - Zygmunt Kurzeniecki zdołał podważyć darowiznę brata i odzyskał Strablę dla swojej rodziny. Kurzeniecki zmarł bezpotomnie w 1742 roku. Jego spadkobiercy sprzedali Strablę Maciejowi Maurycemu Starzeńskiemu. Ta  rodzina  będzie dziedziczyła tu z niewielkimi przerwami aż do początków XX wieku.

Kolejny dziedzic Strabli Maciej Maurycy Starzeński urodził się w 1717 w Wielkopolsce, jako syn Krzysztofa i Konstancji z Bartochowskich. Uczył się w Poznaniu. W 1731 roku trafił na dwór Branickich w Białymstoku. Starzeński został sekretarzem hetmana Branickiego. W 1745 roku był już pisarzem grodzkim brańskim. Coraz bardziej wiązał się z województwem podlaskim. Z protekcji Branickiego wielokrotnie wybierano go posłem na sejm z Podlasia, uzyskał urząd podstolego podlaskiego. Został komisarzem na Trybunał Radomski (skarbowy) z Podlasia. W 1752 roku uzyskał tytuł starosty brańskiego (dochody hetman Branicki brał dla siebie). Starzeński był ważną postacią na Podlasiu, związał swoją karierę z tą ziemią, próbował nawet ożenić się z jedną z panien Kuczyńskich (ważny magnacki ród podlaski), ale mu odmówiono, nie miał jeszcze magnackiej fortuny. Miał za to duży wpływ na Branickiego i z tego powodu liczne stronnictwa zabiegały o jego przychylność. Pewne sumy pieniędzy wypłacali mu ambasadorzy Francji. Z czasem Branicki stracił do niego zaufanie, ale jednocześnie nie mógł się bez niego obejść.

W 1756 roku Starzeński ożenił się z Anielą Biberstein-Trembińską, z możnego małopolskiego rodu, wniosła mu ona w posagu duży majątek i liczne koneksje w magnackich rodzinach. Była jednocześnie piękną kobietą „obiektem westchnień wielu białostockich bywalców, w tym samego hetmana, toteż jej pozycja na tamtejszym dworze była ważnym atutem męża”. Miał z nią czterech synów: Michała, Stanisława Ludwika (1761-1812), Franciszka Ksawerego (1763-1804) i Adama.

Starzeński mieszkał w Białymstoku, lecz chciał mieć własną rezydencję w pobliżu Białegostoku i właśnie Strabla nadawała się do tego idealnie. Kupił ją w 1772 roku. Rozbudował tutejszy pałac, zapewne za pomocą Jana Henryka Klemma - nadwornego architekta Branickiego. Odrestaurował również tutejszy kościół. Było to konieczne, ponieważ w dniu 19 marca 1766 roku po nabożeństwie ku czci św. Józefa odpadł fronton kościoła razem z chórem.

W 1780 roku Starzeński z rodziną przeprowadził się do Galicji, gdzie w pobliżu Lwowa (ówcześnie zabór austriacki) posiadał liczne dobra i w tym samym roku w urzędzie grodzkim w Nurze przekazał Strablę synowi Michałowi. W tym samym roku Starzeńscy herbu Lis otrzymali tytuł hrabiowski w Austrii (potwierdzony potem w Rosji). Maciej Maurycy Starzeński zmarł w 1787 roku. Posiadał Strablę przez 8 lat.

Kolejnym dziedzicem Strabli został Michał Starzeński. Urodził się w Warszawie, jako najstarszy syn Macieja Maurycego. Kształcił się w stolicy. Uczył go również stryj Melchior Starzeński. W 1770 roku (13 lat!) został porucznikiem w regimencie konnym hetmana Branickiego. W 1774 roku ojciec przekazał mu starostwo brańskie i w tym samym roku kupił dla niego stopień rotmistrza chorągwi pancernej. Dzięki protekcji ojca został sekretarzem Andrzej Mokronowskiego, bliskiego współpracownika króla. W 1780 roku uzyskał od ojca Strablę, wybrano go też na posła z ziemi bielskiej. Nużyły go liczne zajęcia państwowe i często wymykał się do Strabli, gdzie lubił polować i zajmować się gospodarstwem. Po przejęciu Strabli w 1780 roku nadał wolność osobistą tutejszym chłopom. Usunął z karczem Żydów, dbał o gospodarstwa chłopskie, sprowadzał rzemieślników. Zastosował meliorację, rozwinął hodowlę. Eksportował do Gdańska zboże, importował stamtąd wino, piwo, sól i śledzie. Już w 1782 roku podwoił dochody Strabli. W 1780 roku ożenił się z Barbarą Kuczyńską dziedzicząc potem duży majątek Kuczyńskich (Klukowo, Kuczyn). Miał z nią dwóch synów: Józefa Leona i Macieja Ignacego. Warto zaznaczyć, że gdy jego ojciec starał się o rękę panny Kuczyńskiej został odprawiony. Lecz Michał Starzeński należał już do czołowych magnatów Podlasia.

To właśnie za czasów Michała Starzeńskiego Strabla przeżywała swoją świetność i wybudowano tam obecny do dnia dzisiejszego pałac. Jeszcze przed formalnym objęciem Strabli przez Michała Starzeńskiego (1780), w 1777 roku Michał Starzeński rozpoczął budowę nowego pałacu. W miejscu starego drewnianego dworu stanął nowy murowany jednokondygnacyjny pałac, z jedenastoosiowym frontonem i dziewięcioosiową elewacją ogrodową. Powstały dwukondygnacyjne ryzality zakończone tymponami. Poddasze przystosowano do zamieszkania. Cały pałac przykryto dwuspadowym dachem. Pomieszczenia na parterze miały reprezentacyjny wygląd. Z fasetami, polichromowanymi plafonami, kominkami, stanowiły piękny, dekoracyjny element wnętrza. Większość tych ozdób miało swoje pierwowzory w Białymstoku. W 1780 roku Michał Starzeński wraz z żoną zamieszkał w Strabli na stałe. Na ścianach pojawiły się portrety przodków. Powstała biblioteka złożona z książek zgromadzonym przez ojca. Po wybudowaniu pałacu w jego południowo-wschodniej części powstały zabudowania gospodarcze. W 1792 roku wybudowano drewniany lamus, który przetrwał do dziś. Wraz z pracami budowlanymi prowadzono też meliorację łąk. Wytyczono drogi spacerowe i ogrodowe. Wykopano kanał łączący z Narwią. Po bokach kanału posadzono lipy. W ogrodach dworskich w części zachodniej i północnej zasadzono nowe drzewa i krzewy. Właśnie koniec XVIII wieku to był czas największej świetności dworu strabelskiego. „Ogrody te rozbrzmiewały gwarem towarzyskich spotkań ziemian z okolicznych dworów. Organizowano wówczas różne atrakcje, huczne zabawy i maskarady. Tak było, na przykład, w 1793 roku, podczas ślubu młodszego brata właściciela Strabli, Adama Kajetana Starzeńskiego z Konstancją Jundziłłówną, kiedy liczni zaproszeni goście przybywali drogą wodną do bogato iluminowanego pałacowego dworku, przewożeni Narwią na zbudowanych specjalnie na tę uroczystość stateczkach”.

Michał Starzeński brał udział w Sejmie Wielkim, należał do Komisji Wojskowej Obojga Narodów. W czasie wojny z Rosją w 1792 roku wystawił własnym kosztem jeden ze szwadronów wojska. W początkach 1794 roku opuścił Warszawę, jednak szybko do niej wrócił i wziął udział w powstaniu kościuszkowskim. W kwietniu i maju 1794 roku formował w Strabli batalion wojska. Warto wspomnieć, że miejscowy proboszcz ks. Józef Markiewicz (proboszcz w latach 1782-1795)  przekazał część kościelnych przedmiotów srebrnych na rzecz 38 szwadronu strzelców konnych (w 1792 roku) i batalionu strzelców pieszych uformowanych przez Starzeńskiego.

Starzeński wziął udział w licznych potyczkach, jednak nie był wybitnym wojskowym. Po upadku powstania schronił się w Galicji i próbował tam osiąść, ale dowiedziawszy, że Strabla nie ucierpiała w czasie wojny wrócił do niej. W tym czasie nie gardził jednak dobrymi relacjami z wojskowymi rosyjskimi (jak pisał: „dla mego i moich włościan spokoju, tudzież dla majątku”). Miał słabe zdrowie, leczył się na Śląsku, i jeździł jakiś czas na wózku inwalidzkim. Od 1795 roku Podlasie znalazło się zaborze pruskim. Starzeński podziwiał Prusaków i wysłał do ich armii swoich synów. Jednak w 1807 roku organizował polską administrację w ramach Księstwa Warszawskiego. Jeszcze przed upadkiem Księstwa przyjął z rąk carskich order św. Anny. Liczne nieszczęścia rodzinne niszczyły jego zdrowie (w 1805 roku śmierć żony, w 1808 rozwód syna, w 1813 śmierć córki), a decyzję Kongresu Wiedeńskiego o utworzeniu Królestwa Polskiego pod berłem cara również przyjął źle. W 1818 roku Michał Starzeński zamieszkał w Klukowie, jednak często wyjeżdżał (Galicja, Saksonia). Był w tym czasie zwolennikiem władzy rosyjskiej w Polsce. Zmarł w 1823 roku. Pochowany został w Olejowie (Galicja).

Po jego śmierci Strablę odziedziczył Maciej Ignacy (1789-1845). Tenże urodził się właśnie   w Strabli w 1789 roku i tu też w dniu 7 sierpnia 1791 roku został ochrzczony. Po śmierci ojca przejął  Strablę oraz Kuczyn (majątek Kuczyńskich, obecnie gmina Klukowo). Był oficerem wojska pruskiego. W 1812 roku ożenił się z Marianną Baworowskich. Miał kilka córek, które dobrze wydał, w tym Marię, która została żoną gubernatora Obwodu Białostockiego.

Za czasów Maciej Ignacego rozbudowano budynki gospodarcze. Wybudowano murowaną wozownię, drugą stajnię, kuźnię oraz drewniany dom oficjalistów dworskich. Nasadzono też nowe drzewa. Przekształcono ogród, zgodnie z duchem epoki na romantyczny. Pałacu nie przebudowywano. Tylko wewnątrz na fasadzie frontowej umieszczono polichromowane kartusze herbowe Starzeńskich i Baworowskich (Lis i Prus II) w hrabiowskich koronach.

Rodzina Starzeńskich w końcu lat dwudziestych XIX wieku mieszkała w Hnilicach koło Zbaraża. W czasie powstania listopadowego wsparli je finansowo. Najstarszy  z synów Macieja Ignacego wziął udział w powstaniu, jako porucznik, walczył pod Olszynką Grochowską. Młodszy - Adolf zmarł w 1837 roku w czasie pojedynku. Po tym fakcie rodzina przeniosła się na stałe do Strabli.

Najmłodszym synem Macieja Ignacego był Wiktor Wacław Starzeński (1826-1882). Urodził się właśnie w Strabli 26 września 1826 roku. Odziedziczył austriacki tytuł hrabiowski, otrzymany przez rodzinę w 1780 roku. Tytuł ten potwierdziła w 1819 roku Heroldia Królestwa Polskiego i car Mikołaj. Młody Wiktor Wacław podróżował po Europie (Austria, Włochy, Szwajcaria, Francja i Niemcy). Kształcił się w Szwajcarii i w Niemczech. Wrócił do kraju po śmierci ojca (1845), udał się wtedy do Petersburga, gdzie załatwiał sprawy spadkowe i nawiązał kontakty z arystokracją rosyjską. Wstąpił do elitarnej gwardii cesarskiej. Tam szybko awansował, jednak porzucił karierę wojskową z powodu miłości do pewnej Włoszki. Wyjechał za nią do Włoch i tam ją poślubił. Po powrocie do Petersburga został zdegradowany i wysłany na Kaukaz do walki z góralami kaukaskimi w jednym z pułków kozackich. W ciągu dwóch lat dosłużył się stopnia chorążego, następnie funkcji setnika. Otrzymał też order św. Jerzego. We wrześniu 1849 roku otrzymał cztery miesiące urlopu, który mu przedłużono a następnie uzyskał zwolnienie od służby. Zgodzono się na jego powrót do Strabli, lecz był pod nadzorem policji.

W 1853 roku w Wiedniu ożenił się z Marią Aurora de Bezzi zwana „Valesi”, córką austriackiego konsula w Madrycie. W Wiedniu urodził się ich syn Wiktor. Po powrocie do Strabli Wiktor Wacław zajął się działalnością publiczną oraz upiększaniem swego pałacu. W życiu politycznym zabiegał o popularność wśród szlachty, miał liczne kontakty z arystokracją rosyjską, uważano go za osobę wpływową. W 1856 roku wybrano go na marszałka szlachty białostockiej. Miał bliskie kontakty z polską arystokracją i próbował przenieść wzory pracy organicznej na Podlasie. W maju 1860 roku zainicjował powstanie Towarzystwa Rolniczego Litewskiego. W 1861 roku objął funkcję marszałka gubernialnego grodzieńskiego. Krytykował politykę rosyjską, chciał większego udziału Polaków w administracji, zabiegał o powstanie polskich szkół, propagował pracę organiczną, kierował pisma w sprawie reform i autonomii ziem litewskich. Jeździł w tej sprawie do Petersburga. W początkach lat sześćdziesiątych był ważnym politykiem polskim, jednym z przywódców stronnictwa „Białych” na Litwie. Zapraszano go na rozmowy do Warszawy, gdzie zaproponowano mu stanowisko prezydenta Warszawy, na co się nie zgodził. Uczestniczył w zjazdach szlachty litewskiej, spotykał się carem. Reprezentował w sumie ugodowe stanowisko, lecz postulował autonomię ziem litewskich na wzór Królestwa Polskiego.

W czasach Wiktora Starzeńskiego w Strabli powstały nowe dekoracje pałacu. Wymieniono framugi okienne i drzwi. Schody zyskały neogotycką obudowę. Plafony pomieszczeń na parterze uzyskały iluzionistyczną polichromię. Przed frontonem pałacu stanął eliptyczny gazon oraz kamienny mur otaczający dziedziniec z czterosłupową bramą wjazdową.

W czasie powstania styczniowego Starzeński porzucił stanowisko marszałka szlachty grodzieńskiej. W ślad za nim do dymisji podali się wszyscy polscy urzędnicy. Krytykował ówcześnie politykę carską i obwiniał cara o wybuch powstania. Był obserwowany przez policję carską. W czerwcu 1863 roku został aresztowany i przewieziony do wileńskiej cytadeli. Podczas śledztwa przypisywano mu rolę inicjatora powstania na Litwie. W jego sprawie interweniowała ambasada brytyjska i podobno sam cesarz Napoleon III. W końcu roku 1863 ostatecznie został skazany na rok więzienia i osiedlenie się w głębi Rosji. Zamieszkał na stałe pod Woroneżem. Po kilku latach pozwolono mu wrócić do Królestwa Polskiego, ale nie do guberni grodzieńskiej. Zamieszkał w Warszawie. W wyniku represji popowstaniowym jego majątek został zlicytowany.

W 1867 roku Strablę kupiła księżna Aleksandra Oboleńska. W 1870 roku Oboleńska przekazała w dzierżawę pałac płk. Adamowi Smulskiemu. W 1876 roku księżna zmarła a następny dzierżawca majątku doprowadził go do ruiny. Wtedy zaginęły meble i obrazy z pałacu.

Natomiast hrabia Starzeński zamieszkał w Dukli (1869). Zajmował się tam interesami naftowymi. W 1875 roku po śmierci chorej na gruźlicę żony dostał wreszcie zgodę na zamieszkanie w guberni grodzieńskiej. W listach prywatnych krytykował politykę represji carskich i rusyfikacji Litwy. W 1877 roku zamieszkał w Petersburgu, gdzie jego syn służył w gwardii carskiej. Zmarł nagle na serce w dniu 31 maja lub 1 czerwca 1882 roku w Petersburgu na statku na Newie. Miał ośmioro dzieci. Według tajnej policji u schyłku swego życia był „przepojony polskim patriotyzmem i nienawiścią do wszystkiego co rosyjskie, nie zasługuje na żadne zaufanie i wymaga stałej obserwacji”. Został pochowany w Strabli.

Opis Strabli z drugiej połowy XIX wieku można znaleźć w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego. Zapisano tam: „Strabla - wieś i dobra przy linii drogi żelaznej brzesko-grajewskiej, powiat bielski, gubernia grodzieńska, 2 okręgu polskim, gmina Rajsk, o 14 wiorst od Bielska. Posiada kościół parafialny pod wezwaniem Wniebowstąpienia. (....). Parafia katolicka dekanatu bielskiego, 1367 wiernych. (....). Dobra mają około 12 500 mórg obszaru. Włościanie wnieśli 10 121 rs [rubli] i 21 kopiejek wykupu za wydzieloną im ziemię [uwłaszczenie chłopów]. Znajduje się tu piękny pałac dziedziców, wystawiony w XVIII wieku, w którym mieszczą się bogate zbiory, liczna biblioteka, galeria portretów familijnych i wiele pamiątek rodzinnych. Ogród włoski z pysznymi alejami wiązowemi i cisowemi, oraz z widokiem na Narew (....)”.

Najstarszy syn Wiktora należał do elity państwa rosyjskiego. Andrzej Wiktor Starzeński (1854-1920) służył w gwardii carskiej w Petersburgu. Był on następnie urzędnikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji. W 1886 roku ożenił się z Marią Zuzanną Benisławską (1869-1939). W 1897 roku odkupił Strablę od księcia Michała Ogińskiego z Kozielska. W ten sposób po 30 latach Strabla wróciła do prawowitych właścicieli. Na przełomie stuleci Starzeńscy wprowadzili się do pałacu, zajmując się jednocześnie odbudową zdewastowanego pałacu. Uzupełniono drzewostan. Wybudowano nowe budynki gospodarcze, w tym czworaki dworskie. Sam Starzeński w 1899 roku został szambelanem dworu carskiego, w 1905 roku kamerjunkierem dworu.

W czasie I wojny światowej pałac uległ uszkodzeniu. W  początkach sierpnia 1915 roku budynki kościelne i wieś zostały spalone przez dońskich kozaków. Właściciel nie był w stanie go szybko naprawić. Andrzej Wiktor hrabia Starzeński zmarł w 1920 roku. Majątkiem zajęła się początkowo żona. Jednak to dopiero ich syn, August Starzeński zajął się odbudową zniszczeń. Majątek Strabla za jego czasów liczył 1 700 ha. Starzeński wziął na odbudowę wysokie pożyczki i nie mógł ich spłacić, majątek przejął bank państwowy. W archiwum w Białymstoku zachowały się dane na temat parcelacji tego majątku. W tym samym czasie wielu dzierżawców dóbr wokół Strabli chciało uwłaszczyć się na swoich działach ziemi. Spotkali się z odmową władz.

W 1937 roku dobra te przejął Bank Gospodarstwa Krajowego i sprzedał je Helenie Załuskiej i Aleksandrowi Jarmolińskiemu. Byli to ostatni właściciele pałacu w Strabli.

W okresie międzywojennym Strabla podzielona była na dwie miejscowości, Strabla folwark (z dworem) i Strabla stacja kolejowa. Wokół dworu było kilka zabudowań mieszkalnych, tutaj znajdował się kościół oraz młyn parowy. W folwarku mieszkało w 1921 roku 113 osób, w tym 71 katolików i 41 prawosławnych. Miejscowość Strabla stacja kolejowa położona była wokół stacji kolejowej. Tutaj działały dwa tartaki i młyn parowy oraz poczta. W 1921 roku notowano tutaj zaledwie 6 domów i 28 mieszkańców, lecz w połowie lat trzydziestych było już ponad 20 domów. Według danych z Księgi Adresowej Polski z 1929 roku w Strabli (nie wyróżniono, czy  w folwarku czy stacji kolejowej) działały dwa sklepy spożywcze: J. Budlewskiego i M. Onopy. Istniał też zakład rzeźniczy Stanisława Prokopiaka.

W czasie II wojny światowej nastąpiła dewastacja pałacu. W dniach 24-27 czerwca 1941 roku dach miejscowego kościoła został podziurawiony odłamkami bomb. W tym czasie miejscowość Strabla stała się terenem konspiracji antyniemieckiej. W ramach AK (Armia Krajowa)  w Strabli działał Michał Milewski „Mila” (ur. 1908 r.). W konspiracji od jesieni 1941 roku. Wyznaczony został na stanowisko dowódcy drużyny w Strabli, sam ją wyszkolił i przygotował do działań zbrojnych. W maju 1944 roku jego drużyna została włączona do zgrupowania partyzanckiego i brała udział w walkach z Niemcami.

W Strabli był też Eugeniusz Ostrowski „Ostry” (ur. 1907 r.). W konspiracji od jesieni 1907 roku. Został komendantem placówki w Strabli. Zorganizował placówkę w sile trzech drużyn. Pierwsza pod dowództwem Stanisława Marczuka, druga Michała Milewskiego i trzecia Antoniego Oksimowicza. Sam uzbroił i przeszkolił pluton w Strabli i następnie przekazał dowództwo Witoldowi Szurpickiemu „Mewa”, zostając nadal dowódcą placówki. Prowadził kolportaż prasy konspiracyjnej, zbiórkę materiałów wojskowych i akcje sabotażowe. W maju 1943 roku przekazał część żołnierzy ze swojej placówki do oddziału partyzanckiego „Puszcza”. W czasie walk tego oddziału zginęło kilku żołnierzy ze Strabli, jeden z nich dostał się do niewoli i nie wytrzymał tortur. Ostrowski został zdekonspirowany i przeniesiony do Topczewa, a całe jego gospodarstwo zostało spalone. Eugeniusz Ostrowski z Topczewa nadal kierował placówką Strabla. W 1944 roku został awansowany do stopnia chorążego i odznaczony Krzyżem Walecznych.

Po wojnie dwór w Strabli stał się własnością Skarbu Państwa. W prowizorycznie wyremontowanym pałacu umieszczono szkołę podstawową. Tutaj też miała swoją siedzibę Gromadzka Rada Narodowa i dom dla pracowników PGR. W tym czasie zniszczono ogród. Dawne założenie pałacowo - ogrodowe zajmowało 25 ha, teraz tereny te należą do kilku właścicieli. Obecnie główną część z pałacem odkupiła od urzędu gminy prywatna osoba.

Warto zanotować fakt, że w ołtarzu głównym strabelskiego kościoła znajduje się obraz Matki Bożej, zwanej "Wszechmocą Błagającą" (Deesis), który otaczany jest szczególną czcią wiernych. Ta  słynąca łaskami ikona Matki Najświętszej została przywieziona do Strabli około 1617 roku. W południowo - zachodnim narożniku cmentarza przykościelnego znajduje się dwukondygnacyjna, klasycystyczna dzwonnica zbudowana w 1772 roku, kosztem Macieja Maurycego hr. Starzeńskiego. Na placu przed kościołem stoi kolumna, zwana słupem granicznym, pochodząca z 1774 roku, również ufundowana przez starostę brańskiego Macieja Maurycego hr. Starzeńskiego.